Potrzebujemy:
* makaron tagliatelle lub spaghetti (zalecane 40dag na 4-5 osób - ja użyłam połowę dla 2 osób, a i tak mąż miał dwie porcje do pracy na ciepłą "przekąskę")
* łyżka mąki
* łyżka masła
* szklanka mleka
* pieprz i sól
* gałka muszkatołowa
* bazylia i oregano
* mała puszka koncentratu pomidorowego (ja użyłam pomidorów w puszce)
* 20dag kiełbasy, szynki lub resztek pieczeni
* 4 łyżki oleju (to pominęłam bez szkody dla dania)
* oliwa i sól do gotowania makaronu
Makaron ugotowałam al dente i odcedziłam na durszlaku bez przelewania wodą. Przykryłam na chwilę, zanim dolałam sos, który przygotowałam podczas gotowania makaronu:
Z mąki i masła zrobiłam zasmażkę i powoli dolałam letnie mleko, cały czas mieszając. Kiedy sos zgęstniał, gotowałam na malutkim ogniu jeszcze minutę, ciągle mieszając. Przyprawiłam do smaku solą, pieprzem i gałką, a następnie wymieszałam z makaronem. Dosypałam jeszcze bazylię do smaku.
Przestudzone tagliatelle wyłożyłam do wysmarowanej masłem tortownicy i wyrównałam wierzch. Posmarowałam pomidorami z puszki - tu zalecane było skropić połową oleju, więc jeśli ktoś ma ochotę, to może tak zrobić. Oprószyłam oregano.
Następnie ułożyłam na wierzchu pokrojoną w cienkie plasterki szynkę i posypałam tartym serem. Tu również zalecane jest skropić drugą częścią oleju.
Zapiekałam w temp. 200st. przez 20m.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz