Zainteresowałam się gotowaniem mięsa, jak się pewnie domyślacie, bo musiałam, ale jakoś nie spieszy mi się do powrotu na "utarte ścieżki". Przepisy te powstały, gdy przerażona wizją gotowania w osolonej wodzie kawałka piersi z kurczaka lub udka zaczęłam swoje poszukiwania. Bywa, że moje inspiracje pochodzą z przepisów, gdzie jak najbardziej smażono, ale adaptowałam je pod swoje potrzeby, również zastępując składniki wedle swoich upodobań oraz tworząc nowe smaki. Sprawia mi satysfakcję poszukiwanie nowych rozwiązań i radość, że choć nie smażone, to takie...smaczne!
* 250g piersi z kurczaka
* 1 kostka bulionu mięsnego
* 100ml śmietany 17%
* dwie łyżki mąki
* dwie -trzy łyżeczki przecieru pomidorowego
* przyprawy: bazylia, tymianek
* natka pietruszki
* ryż
Pierś z kurczaka należy pokroić na kawałki i przygotować bulion z kostki mięsnej, w którym będziemy mięso gotować. Gdy mięsko się podgotuje, do dwóch łyżek mąki, dolewamy śmietanę i po dokładnym wymieszaniu, by nie zostały grudki, dodajemy przecier pomidorowy. Hartujemy tę masę bulionem, a następnie dolewamy do gotującego się mięsa. Zmniejszamy gaz, doprawiając bazylią i tymiankiem oraz posypujemy natką pietruszki. Podaję z ryżem i surówką.
Dzisiaj wymyśliłam kolację przy świecach z Mężem. I właśnie robię taką potrawkę. Doskonała na takie wieczory. Dodam surówkę z marchwi i pychota!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam